sobota, 22 lipca 2017

Back to you

Hejka, to ja!
Pewnie myśleliście, że Was opuściłam? Nic z tych rzeczy!
Moją długą nieobecność na tym blogu spowodowała Lusmyth (tak, to Twoja wina).
Osoba wyżej wymieniona sprawiła, że uzależniłam się od oglądania dram (to jest lepsze niż Wspaniałe Stulecie, polecam).
Także tego, oglądałam - nie pisałam.
Załóżmy, że szukałam inspiracji.
To tyle z mojego wytłumaczenia. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
W sierpniu powrócę z nowym rozdziałem (może jakieś ziemniaki, coś?).
Do zobaczenia w sierpniu!